Coraz częściej w świecie jeździeckim można usłyszeć: „Mój koń ma alergię”. To jedno z kolejnych wyzwań zdrowotnych, które coraz częściej dotyka konie. Ale czym właściwie jest alergia pokarmowa, jak ją odróżnić od nietolerancji i jak prawidłowo żywić konie z takimi problemami?

Alergia a nietolerancja pokarmowa

Choć często używa się tych terminów zamiennie, to nie są one tym samym.

Alergia pokarmowa występuje stosunkowo rzadko.1 Polega na nadmiernej reakcji układu odpornościowego, który błędnie uznaje nieszkodliwą substancję za zagrożenie. Organizm produkuje wtedy przeciwciała IgE, co prowadzi do stanu zapalnego i objawów klinicznych, np. wysypki, świądu, problemów trawiennych, a z biegiem czasu mogą pojawić się też zmiany w wyglądzie zewnętrznym konia – matowa sierść, chudnięcie, słabe kopyta.

Nietolerancja pokarmowa nie ma podłoża immunologicznego – dotyczy wyłącznie układu pokarmowego. Objawia się m.in. wzdęciami, gazami, biegunkami, a czasem kolkami o różnym nasileniu. W przypadku nietolerancji istotna jest dawka – mała ilość problematycznego składnika może nie dawać żadnych objawów, a problemy pojawiają się dopiero po większym spożyciu.

Diagnostyka

Pierwszym krokiem jest rozmowa z właścicielem i dokładna analiza sytuacji. Czy objawy pojawiły się po zmianie paszy? Czy koń miał kontakt z nowymi smakołykami albo suplementami? Czy mógł dobrać się do paszarni? Już samo porównanie składów pasz może podsunąć trop. Dalsza diagnostyka może opierać się na testach alergicznych lub diecie eliminacyjnej, aby sprecyzować czynnik uczulający.

Śródskórne testy alergiczne polegają na podaniu alergenu pod skórę, najczęściej na szyi. Rozwój reakcji jest monitorowany i mierzony w określonych odstępach czasu, przez 24-48 godzin. Wyniki nie są miarodajne, mogą jednak wskazać potencjalne alergeny do testu w diecie eliminacyjnej. Zdarza się, że antygeny reagują silniej na skórze niż w przewodzie pokarmowym lub odwrotnie.

Badanie serologiczne mierzy poziom specyficznych przeciwciał immunoglobulin G (IgE) w surowicy krwi konia. Podwyższony poziom IgE wskazuje na potencjalny czynnik uczulający. Metoda ta jednak również nie jest niezwodna, często zdarzają się wynik fałszywie pozytywne lub fałszywie negatywne.

Najpewniejszą metodą potwierdzenia alergii pokarmowej jest zastosowanie diety eliminacyjnej. Proces ten jest czasochłonny i powinien być przeprowadzony w konsultacji z lekarzem weterynarii i dietetykiem, aby zapewnić koniowi bezpieczeństwo podczas

diagnozowania. Dieta eliminacyjna składa się z dwóch etapów. W pierwszym należy usunąć z diety wszelkie pasze, suplementy, smakołyki oraz inne dodatki. Koń otrzymuje tylko siano i pastwisko przez co najmniej 4 tygodnie. W tym czasie najlepiej ograniczyć jego pracę, bo taka dieta pokrywa jedynie podstawowe potrzeby bytowe. Jeśli w tym czasie objawy nie znikną, prawdopodobnie mamy do czynienia z alergią środowiskową, a nie pokarmową. Gdy stan konia się unormuje można przejść do fazy testów prowokacyjnych. Kolejno dodaje się do diety składniki, wdrażając jeden produkt na tydzień, aby móc dokładnie obserwować reakcję organizmu. W tym etapie najlepiej sprawdzają się pasze jednoskładnikowe jak Dengie Pure Grass Pellets, Alfalfa Pellets, niemelasowane wysłodki buraczane, Equi Jewel, OptiLin. Jeśli po wprowadzeniu produktu nie pojawiają się objawy, można spróbować kolejnego. Jeśli natomiast wystąpi reakcja – trzeba wrócić do etapu eliminacji i odczekać, aż objawy ustąpią.

Jak utrzymać konia alergicznego w dobrej kondycji?

Gdy uda się ustalić, które składniki wywołują reakcję, trzeba je bezwzględnie wykluczyć z diety. To bywa trudne, ponieważ wiele gotowych pasz opiera się na podobnych komponentach (np. owies, lucerna, melasa, soja). Zmiana marki nie zawsze rozwiązuje problem. Dlatego w praktyce najczęściej sięga się po pasze jednoskładnikowe, które dają pełną kontrolę nad tym, co koń dostaje do jedzenia. Do najczęściej stosowanych należą:

· sieczka (np. z traw lub lucerny, o ile nie uczula),

· siemię lniane,

· otręby ryżowe,

· wysłodki buraczane (niemelasowane),

· oleje roślinne,

· dodatki mineralno-witaminowe.

 

Dzięki nim można lepiej kontrolować dietę konia i unikać alergenów. Dobrym rozwiązaniem jest także konsultacja z dietetykiem, który pomoże skomponować zbilansowaną i bezpieczną dietę.

Autor: mgr inż. Irena Plewa

Źródła:

1. Fadok, V. A. Update on Equine Allergies. Veterinary Clinics of North America: Equine Practice 29, 541–550 (2013).

2. https://dengie.com/nutrition-hub/other-health-issues/allergies-in-horses

3. https://ker.com/equinews/food-allergy-testing-horses-latest-ige/?highlight=allergie

4. https://ker.com/equinews/elimination-diets-for-horses/?highlight=allergie